Kamieniołom z pięknymi widokami na Ślężę
Góra Ślęża znajdująca się w okolicach Sobótki to zdecydowanie jedno z najpopularniejszych miejsc wypadowych w okolicach Wrocławia. Sam masyw Ślęży robi ogromne wrażenie swoimi rozmiarami - tym bardziej, że w promieniu wielu kilometrów jest dosyć płasko. Nie bez powodu nazywana jest Dolnośląskim Olimpem - górą bogów. Już w epoce brązu górę uważano za wyjątkową - stanowiła ona ośrodek pogańskiego kultu solarnego. W pobliżu szczytu zachowały się kamienne rzeźby, między innymi niedźwiedzia, który stał się niejako symbolem tych okolic. Na szczyt prowadzi wiele szlaków. My nie polecamy wybierać się tam w weekend, gdyż ogrom turystów tam biwakujących niezbyt do tego zachęca (często ludzi jest tyle, że ciężko znaleźć miejsce, żeby gdzieś usiąść :)). Z tego względu chcielibyśmy pokazać Wam Ślężę z nieco innej, ale bardzo ciekawej perspektywy. Historia regionu, zarówno ta dawna, jak i ta dzisiejsza nierozerwalnie związana jest z górnictwem. Okolice są szczególnie bogate w granity oraz serpentynity (maja charakterystyczne zielone zabarwienie - można je znaleźć w wielu miejscach, np we Wrocławiu na parkingu firmy w której pracuje xD). Jednakże cały masyw jest bogaty w różne inne minerały. Były tutaj kopalnie magnezytu, chromu, a nawet złota. Są tu też złoża rud żelaza, tytanu i wanadu. Z racji tego, że w wykształcenia oboje jesteśmy inżynierami górnictwa to często odwiedzamy stare kopalnie - trochę jest tego na blogu. Z tego względu będąc w okolicach Sobótki warto zajrzeć do starego zalanego kamieniołomu "Kantyna". Widoki, które się z niego rozpościerają są niezwykle urocze.
Z Sobótki udajemy się w stronę wsi Chwałków. Zaparkować można przy drodze, zaraz przy kamieniołomie. Sporo ludzi tu przyjeżdża, gdyż są niesamowite widoki. Zaraz obok jest czynny kamieniołom - obchodząc wokół "Kantynę" jest on widoczny. Obszar, w którym zakończono już wydobycie stanowi ogromną "dziurę w ziemi". Jeśli nie byliście nigdy w takim miejscu to wybierzcie się, ogrom wyrobiska zapiera dech. Oczy Wam wylezą z wrażenia :) Trochę zdjęć poniżej. Zwróćcie uwagę jak małe są drzewa w stosunku do wyrobiska - daje to pojęcie o skali. Wyrobisko jest na tyle duże, że ciężko je całe objąć na zdjęciu.
Okolica obfituje w inne ciekawe miejsca, jak i cały Dolny Śląsk:
https://podrozezdalaodzgielku.blogspot.com/2018/08/kopalnia-chromitu-oraz-radunia.html
Z tego co wiemy kopalnia Wiry, jest już niestety niedostępna do zwiedzania. Kto nie zdążył, niech żałuje bo to była jedna z najlepszych naszym zdaniem atrakcji na Dolnym Śląsku:
https://podrozezdalaodzgielku.blogspot.com/2017/08/kopalnia-wiry-nowa-podziemna-trasa.html
Jeśli wpis się Wam podobał to polubcie naszego facebooka:
https://www.facebook.com/dolnyslaskpodrozezdalaodzgielku/Jeżeli byliście w miejscach, które polecamy i opisujemy to zostawcie po sobie komentarz :)
:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńFajnie odkrywać takie miejsca
OdpowiedzUsuńPiękny widok na Ślężę zapiera dech w piersiach. To idealne miejsce dla miłośników piękna i spokoju.
OdpowiedzUsuńDobre miejsce do nurkowania.
OdpowiedzUsuń