Ostrzyca Proboszczowicka - Śląska Fujiyama

listopada 12, 2019

Ostrzyca Proboszczowicka - Śląska Fujiyama

Góry i Pogórze Kaczawskie naszpikowane jest wieloma różnymi wzniesieniami. Nie bez powodu ten rejon nazywany jest Krainą Wygasłych Wulkanów. Ostatnio na blogu odwiedziliśmy kilka takich miejsc. Wśród nich chyba najbardziej znana jest Ostrzyca czyli Śląską Fujiyama. Ten najwyższy szczyt pogórza jest celem naszej dzisiejszej wędrówki. Ostrzyca dzięki swojemu kształtowi prawie idealnego stożka jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych szczytów w Sudetach. Wzniesienie jest pozostałością wulkanu, który aktywny był jakieś 30 milionów lat temu. Czyli bardzo dawno :)

To co dziś widzimy to fragment dawnego komina wulkanicznego złożonego z bazaltów. Bazalty jako skały o dużej wytrzymałości przetrwały próbę czasu i nie uległy zwietrzeniu jak zewnętrzne warstwy tego wulkanu. Bazalt ma szerokie zastosowanie z budownictwie - często można go zobaczyć chociażby pod torami kolejowymi. Podczas kruszenia rozdrabnia się na fragmenty o bardzo ostrych krawędziach.

Większość wychodni bazaltów w większym lub mniejszym stopniu była eksploatowana właśnie na cele budownictwa. Ostrzyca stanowi tutaj wyjątek, gdyż działalność człowieka na jej obszarze była minimalna. Podobnie mogła kiedyś wyglądać Wilcza Góra czy chociażby Czartowska Skała, którą niedawno odwiedziliśmy. Na stokach Ostrzycy można zobaczyć gołoborzę - rozległe rumowisko gruzu bazaltowego. Szczyt wzniesienia tworzą wyraźne podłużne kolumny. Nie są one jednak tak dobrze wykształcone jak inne bazaltowe słupy, o których pisaliśmy w ostatnich postach.

Na szczyt prowadzi wiele dróg. Stworzono tu także bardzo modne ostatnio rowerowe single tracki. My tym razem wchodziliśmy od drugiej strony zaczynając szlakiem zielonym. Samochód zostawiliśmy przy polnej drodze, jest tam trochę miejsca. Wejście nie zajmuje dużo czasu, ale miejscami jest stromo, a na schodkach trzeba uważać bo są całkiem śliskie. Ze szczytu rozciąga się piękna panorama na okolice.