Lądek Zdrój na jeden dzień - zabytki, szlaki i jaskinia wapienna
–
Nie ma takiego miasta – Lądyn! Jest Lądek, Lądek-Zdrój, tak...
–
Ale Londyn – miasto w Anglii.
–
To co mi pan nic nie mówi?!
–
No mówię pani właśnie.
–
To przecież ja muszę pójść i poszukać, zobaczyć gdzie to jest. Cholera jasna...
Ten cytat powinien znać każdy, a jak ktoś
nie zna to szybko trzeba obejrzeć Misia :)
Na wielką majówkę wybraliśmy się więc w
okolice Lądka Zdroju. Jest to tradycyjna miejscowość uzdrowiskowa, chyba jedna
z najbardziej popularnych w Polsce. W zasadzie każdy znajdzie tu coś dla
siebie.
Lubicie
zabytki? - są
Lubicie
góry? - są
Lubicie
szlaki i ładne widoki? - są
Lubicie
jaskinie? - są
Lubicie
dobrze zjeść? - też można :)
My postanowiliśmy te wszystkie atrakcje
połączyć. Samochód dobrze jest zaparkować w okolicach parku 1000-lecia na
przykład na ulicy Lipowej. Stąd już rzut kamieniem do jednego z najbardziej
rozpoznawanych zabytków w mieście czyli Zakładu Przyrodoleczniczego Wojciech,
który jednocześnie jest pijalnią wód - w recepcji można kupić za 1 zł kubeczek
i pić do woli ;) W przeciwieństwie do innych znanych miejscowości
wypoczynkowych w Lądku jest dużo darmowych parkingów, co jest ewenementem
(spróbójcie znaleźć darmowy parking w Szklarskiej Porębie).
Trzeba przyznać, że Zdrój Wojciech w środku wygląda rewelacyjnie. Został wybudowany w 1680 roku nad źródłem wody leczniczej, której można spróbować.
Pierwszy zabytek zaliczony, teraz czas iść na szlak. Udajemy się ze Zdroju na ulicę Leśną, gdzie zaczyna się szlak. Auto też można zaparkować od razu na Leśnej, nie ma problemu. Będziemy szli szlakiem niebieskim, który prowadzi na Rozdroże Zamkowe.
1 - Zdrój Wojciech 2 - punkt widokowy 3 - ruiny zamku Karpień 4 - Skalny Ząb 5 - punkt widokowy |
Podążamy zatem szlakiem niebieskim, aż do punktu widokowego - około 45 minut. Szlak dosyć przyjemny, nie jest bardzo wymagający. Czekają tu na nas piękne widoki.
Krótki odpoczynek przy punkcie widokowym i idziemy dalej w stronę Rozdroża Zamkowego. Po drodze sporo skałek, a przede wszystkim cisza i spokój - jak to w górach. Niektóre ze skał są mocno pochylone i sprawiają wrażenie jakby miały się zaraz przewrócić.
Po dotarciu do Rozdroża Zamkowego idziemy zobaczyć ruiny Zamku Karpień. W sumie od punktu widokowego do ruin nieco ponad 30 minut. Na rozdrożu wszystko ładnie oznakowane, więc problemów z trafieniem być nie powinno. Same ruiny zbyt ciekawe nie są, bo dużo z nich nie zostało, ale jest za to piękna kamienna ławeczka - dobre miejsce, żeby zjeść śniadanie. Zamek został zniszczony w 1428 roku, a po odbudowie znalazł się w rękach rozbójników. Ponoć rozbójnicy dalej tu grasują, więc trzeba być czujnym :)
Następnie wracamy do Rozdroża Zamkowego. Co by nie wracać tą samą trasą (czego nie lubimy), to na rozdrożu schodzimy ze szlaku i idziemy szeroką, leśną drogą w dół, zgodnie z mapką. W pewnym momencie trzeba odbić w lewo na Skalny Ząb (tuż za ławeczkami i stoliku dla turystów), a następnie dalej poruszać się wąską ścieżką.
Skalny Ząb |
Idąc dalej ścieżką docieramy do Skalnej Iglicy, która jest punktem widokowym. Znajduje się na niej spory krzyż, więc jest to miejsce charakterystyczne. Można tu też spotkać amatorów wspinaczki.
Później cały czas w dół, aż do głównej drogi i następnie podążając tuż przy niej udajemy się z powrotem do Zdroju Wojciech. Po drodze czeka na nas jeszcze kilka skałek i widoków, no i zabytków.
Teraz czas coś zjeść, więc udajemy się do Baru Lux znajdującego się na ulicy Cienistej, również bardzo blisko Zdroju Wojciech. Czasem trzeba długo czekać, ale jedzenie jest bardzo dobre i jest go dużo, bardzo dużo.
Po posileniu się, jeśli komuś jeszcze mało chodzenia to trzeba koniecznie się wybrać na skraj miasta i zobaczyć jaskinię wapienną. Aby to zrobić udajemy się w kierunku centrum miasta cały czas idąc wzdłuż rzeki. Mijamy budynek z ładną reklamą dawnego miejscowego napoju, następnie "pomnik" kaczki. Dopiero później droga, którą idziemy zaczyna zakręcać w prawo od rzeki i tak też idziemy, aż dojdziemy do kapliczki. Zaraz przed kapliczką jest droga w prawo i tam trzeba iść. Następnie na czuja trzeba znaleźć jaskinię, nie jest to trudne :)
Jaskinia jest całkiem sporych rozmiarów. W zasadzie to po prostu stare wyrobisko górnicze. Niestety strop nie wygląda zbyt stabilnie, więc lepiej tam zbyt długo nie przebywać. Ale jeśli tak jak my lubicie takie obiekty, to koniecznie trzeba zobaczyć. Podobna jaskinia / stary kamieniołom jest w miejscowości Stolec, koło Ząbkowic Śląskich - ten jest znacząco większy, pełny opis w poście:
Teraz chyba sami przyznacie, że w Lądku każdy znajdzie coś dla siebie. Na jeden dzień atrakcji, aż za dużo, byliśmy wykończeni. A niebawem na blogu kolejne miejsca z tych okolic, zarówno po polskiej jak i czeskiej stronie.
W okolicach zobaczyć można jeszcze:
https://podrozezdalaodzgielku.blogspot.com/2018/05/okolice-ladka-zdroju-jaskinia.html
W okolicach zobaczyć można jeszcze:
https://podrozezdalaodzgielku.blogspot.com/2018/05/okolice-ladka-zdroju-jaskinia.html
Zachęcamy do polajkowania facebooka
https://www.facebook.com/dolnyslaskpodrozezdalaodzgielku/
Jeżeli byliście w miejscach, które polecamy i opisujemy to zostawcie po sobie komentarz :)
Komentarze
Prześlij komentarz